Czasem od samego rana dzieci humoru nie mają, do śniadania z markotną miną siadają i się zaczyna... tego nie zjedzą , raptem nie lubią same się w swoich upodobaniach gubią :) Lodówkę więc otwieram, patrzę i myślę... może jako zatroskana Mama coś na szybko wymyślę. Nagle wena na obrazki na talerzu mnie dopada -przecież musi być na taki impas jakaś rada. Moje damy głodne, nogami na krzesłach przy stole przebierają, talerz z obrazkiem widzą i nagle apetyt odczuwają. Uśmiech na twarzy się pojawia i pytania: " Mamo jakie obrazki dostaniemy na kolejne śniadania... ? "
Jestem przyznam nieperfekcyjna Mamą dwóch małych dam.Helenka (6l) i Zosia (2l) - które od urodzenia skradły moje serce.W swoim codziennym życiu dążę do tego by czuć się spełnioną Kobietą,Mamą i Żoną.Nie lubię stać w miejscu a aktualna sytuacja chciała mnie do tego zmusić...Nic z tego! Uwielbiam gdy coś się dzieje.Codzienne bycie Rodzicem to nie"bułka z masłem" trzeba uruchomić w sobie często tryb: kreatywny.Takimi naszymi codziennymi działaniami będziemy się tu z Wami dzielić.